ESPN International Track & Field 2001

Najnowsza maskotka wszystkich konsolowców, czarna cegła o nazwie Playstation 2, nie zdołała wyprodukować się na Olimpiadę w Sydney. Mimo to jeszcze tej zimy na rynku zadebiutuje pierwsze gra sportowa przeznaczona dla tegoż przebojowego dziecka Sony. ESPN International Track & Field 2001, bo o tym programie mowa, powstaje w Konami.
Co wiadomo o grze? Ano przede wszystkim to, że będzie w sobie zawierać dokładnie tuzin dyscyplin olimpijskich, wśród których znajdziesz bieg na 100 metrów, skok w dal, podnoszenie ciężarów, gimnastykę artystyczną, rzut oszczepem i strzelanie. W każdym z finałów współzawodniczyć może do 8 graczy, co z kolei oznacza, że będziesz mógł zaprosić większą ilość kumpli z osiedla niż dotychczas. Ponadto autorzy przewidują, iż do gry będzie można dokupić specjalną matę, na której wytańczy się piruety gimnastyczne. Nie będzie to oczywiście konieczne, bowiem do zaliczenia tej konkurencji wystarczy zwykły pad i sprawne palce.
Jeśli chodzi o grafikę, to została ona dopracowana i wykorzystuje, zdaniem specjalistów z Konami, niemal wszystko to, na co w obecnym momencie pozwala PSX 2. Sportowcy pojawiający się na ekranie powstali dzięki animacji motion-capture. Łącznie zgrano ponad 700 ruchów, co samo w sobie jest niemałym osiągnięciem. Jako modele posłużyli zaś Maurice Greene, Ato Bolton i Jeff Hartwig, atleci (atletycy? 🙂 znani jak USA długie i szerokie. Wprowadzono pełną animację ruchów twarzy, niezwykle szczegółowe cienie rzucane przez postacie, a także całą masę komentarzy i odgłosów z trybun. Szczególnie atrakcyjnie zachowywać się mają kamery, zadbano o najazdy na zawodników, atrakcyjne kąty, pod którymi ujęta będzie bieżnia, ciekawe powtórki, itp. Wszelkie ekrany opcji i statystyk mają być przejrzyste, a zarazem zbliżone do tych, które widzimy w telewizji podczas relacji z różnorakich mitingów lekkoatletycznych. Ma to ułatwić graczom przeniesienie się w świat wielkiego sportu, zachęcić ich do walki o wynik.
Pecetowcy mieli swoją grę firmowaną przez Sergieja Bubkę (produkcja: Midas Interactive), mieli też dość popularne Sydney 2000 (Eidos). Teraz przyjdzie czas na opływających w bogactwa właścicieli Playstation 2. Czy nie zawiodą się na propozycji Konami? Cóż, o tym przekonamy się dopiero czytając recenzję gry. Mam nadzieję, że nastąpi to już niedługo (o ile premiera się nie odwlecze).